Problem ten nie jest błahy i wbrew pozorom nie dotyczy jedynie zakochanych młodych ludzi, którzy szykują się do ślubu i stresują najbardziej nie tym czy ukochana powie sakramentalne TAK, ale czy spodoba jej się pierścionek i czy będzie w odpowiednim rozmiarze!
Jak to? Kupić kobiecie pierścionek, który nie będzie pierścionkiem zaręczynowym? Czy to wypada? Czy znów się stresować? Jak wybrać odpowiedni rozmiar? A jaki kamień? A jaka oprawa? Pytań nasuwa się sporo – ale odpowiedzi są prostsze niż się wydaje. Prześledźmy proces kupna pierścionków, tak by ograniczyć stres z tym związany i skupić się na pozytywnych aspektach.
Po pierwsze – zaręczyny
Naturalnie dla przyszłej narzeczonej. Tu sprawa wydaje się prosta – koniecznie diament! To ponadczasowy wybór, który rozkocha w sobie każdą kobietę. Z jednej strony to wybór bardzo oczywisty, klasyczny i pewny, z drugiej jednak dość standardowy, by nie powiedzieć nudny. Skąd w ogóle diamenty jako konieczność w pierścionkach zaręczynowych? Nie jest to wbrew pozorom kwestia ich wartości, a... wymysł kampanii reklamowej i marketingowej sprzed wielu lat! Ale o tym może kiedy indziej:) Wracając do pierścionków zaręczynowych – warto rozważyć opcję nieco bardziej szaloną i niestandardową i spojrzeć przychylnym okiem na kamienie szlachetne takie jak rubin, szmaragd, szafir, akwamaryn, turmalin czy labradoryt. Każdy z nich jest równie piękny i wartościowy! W nich także można zakochać się od pierwszego wejrzenia! A dodatkowo ich niewątpliwą zaletą jest fakt, że te kamienie nie są "marketingowe" i kosztują o wiele mniej niż klasyczne pierścionki zaręczynowe z brylantami.
Po drugie – wykończenie
Tutaj również klasyka walczy z ekstrawagancją i nowoczesnością. Klasyczne żółte złoto, złoto białe, złoto rodowane – wybór jest spory kiedy dodamy do tego także piękne srebro.
Pierścionki z kamieniami szlachetnymi mogą być wykończone na kilka sposobów. W zależności od naszych preferencji możemy wybrać pierścionek klasyczny, delikatny, z ładnie wyeksponowanym kamieniem, lub nieco bardziej fantazyjny kształt i zupełnie inny sposób mocowania kamienia (np. w "łapkach").
Po trzecie – rozmiar
No i tu zaczynają się schody. Jeśli wybieramy pierścionek dla przyszłej narzeczonej, koniecznie musi to być niespodzianka. Rzadko się zdarza, że planujemy wszystko z dużym wyprzedzeniem i rozmawiamy z wybranką o rozmiarach pierścionków tak by przygotować się do zakupu, a wciąż utrzymać sprawę w tajemnicy. Musimy szukać więc innych sposobów. Najprostsze i najoczywistsze z nich to wtajemniczenie w plan kogoś bliskiego – siostrę czy przyjaciółkę, która wypyta o wszystko nie wzbudzając większych podejrzeń. Inny sposób to "podkraść" ukochanej pierścionek, który akurat nosi na odpowiednim palcu – zanieść do jubilera i określić rozmiar. W najgorszym razie – pierścionek można przymierzyć na własny palec, zapamiętać i zaznaczyć do którego miejsca udało się go wsunąć – a następnie u jubilera za pomocą specjalnego próbnika zmierzyć właśnie to miejsce.
Poradnik jak dobrać rozmiar tu: https://mimsstudio.pl/rozmiary-pierscionkow
Miarka Multisizer: https://mimsstudio.pl/inne/multisizer-miarka-pomiarowa-do-pierscionkow
Po czwarte – symbol
I to chyba najważniejsze – kiedy już wybierzemy odpowiedni kruszec, wypytamy wszystkie przyjaciółki o ulubiony kamień szlachetny, sprawdzimy stan budżetu, znajdziemy odpowiedni fason i udamy się na poszukiwania – nie zapominajmy, że pierścionek zaręczynowy to symbol, który ma podkreślać Waszą miłość – a wybrany z sercem i emocjami na pewno spodoba się ukochanej!
Po piąte – nie zapominaj o żonie!
Pierścionki to przecież nie tylko pomysł na zaręczyny. To także idealny pomysł dla ukochanej, która jak nikt inny zasłużyła na niego – dlaczegóż by więc nie podarować wybranego pierścionka żonie na rocznicę ślubu? To kolejny symbol, który podkreśli Waszą miłość i przywiązanie. Przypomni miłe chwile z czasów zaręczyn i nie ważne czy były one rok wcześniej czy dwadzieścia lat temu. Każda małżonka ucieszy się z takiego pierścionka, a moc jaką mu sami nadamy wybierając niestandardowe pierścionki z kamieniami szlachetnymi (labradoryt? amazonit? rubin? szafir?) sprawi, że wasz związek nabierze nowych rumieńców!
Po szóste – sprawiaj przyjemności!
Symboli może być przecież też więcej. Żona czy narzeczona ucieszą się z pierścionka, który symbolizuje miłość, ale czyż równie mocno z takiego prezentu nie ucieszy się mama? Po wielu latach małżeństwa mężowie nie zawsze pamiętają o takich drobnych gestach – natomiast dzieci często nie wiedzą w jaki sposób sprawić rodzicom przyjemność. W sukurs przychodzi biżuteria – spinki do mankietów dla ojców do pomysł tyleż klasyczny co trafiony, a dla mam – naszyjniki, bransoletki, kolczyki czy właśnie pierścionki z kamieniami szlachetnymi, których same nie kupią sobie nigdy, to prezenty, które wzruszą i dostarczą emocji. A wiadomo przecież, że mamy są najważniejsze!